Jak (nie) rozmawiać z młodzieżą o zdrowiu i higienie?

Rozmowy z młodzieżą nie należą do łatwych, zwłaszcza gdy grupa jest małomówna lub zupełnie niezainteresowana tematem. Czasami rozmowom nie sprzyjają późna pora, zmęczenie uczniów czy emocje wzbudzone na innych zajęciach. Jak w takich warunkach rozmawiać o temacie, który nie dość, że jest uważany za nudny, to jeszcze może tworzyć niezręczne sytuacje prowadzące do obśmiewania innych? Jak rozmawiać z młodzieżą o zdrowiu i higienie? Oto przykłady dobrych i złych praktyk
Dobre praktyki
- Na początku warto zawrzeć z uczniami umowę, w której obie strony zobowiążą się do nienaśmiewania się z innych, nieironizowania i nietrywializowania tematu oraz do zachowania dyskrecji. Nie oznacza to, że zajęcia muszą być sztywne. Wręcz przeciwnie ‒ zdrowy rozsądek i dobry humor to podstawa.
- Dobrze jest też określić wspólnie, jakich słów grupa będzie używać w rozmowach o potrzebach fizjologicznych czy o dojrzewaniu (np. „kupa”, „siku”). Ważne, aby każdy, kto będzie je wypowiadał, czuł się z tym komfortowo, ale też warto zwrócić uczniom uwagę na to, że nie są to wyrazy tabu. Trzeba też pamiętać, aby bezwzględnie zrezygnować z wulgaryzmów.
- Dobrą praktyką jest też wsłuchiwanie się w to, co młodzi ludzie chcą sami powiedzieć. Można im w tym pomóc, zadając takie pytania, jak: Czy chcielibyście, aby was o coś zapytać? Jeżeli tak, to o co? Co każdy z was powiedziałby sam sobie po tych zajęciach?.
- Młodzież lubi mówić o tym, co czuje, co jej się podoba, a co nie. Często jest w tym bardzo krytyczna, jednak jej opinia jest ważna. Dlatego dobrą praktyką jest nieprzerywanie uczniom, gdy się wypowiadają. Niech czują, że zwracają się do właściwej osoby, dla której ich sprawy są ważne.
- Nie można unikać trudnych tematów. Jeżeli jakiś temat jest niezręczny, a uczniowie próbują to zatuszować ironią, śmiechem lub w inny sposób, warto zachować spokój i nie karcić ich za to. Czasem można po prostu przymknąć oko lub nawet wykorzystać poczucie humoru uczniów do zbudowania z nimi więzi.
- Nie można też unikać udzielania odpowiedzi. Młodzież często pyta, dlaczego coś jest ważne, i oczekuje konkretnych odpowiedzi. Jeżeli trudno jej udzielić, najlepiej powiedzieć: „Nie wiem tego, ale to sprawdzę. Możemy to też sprawdzić razem”.
- Rozmowa o zdrowiu i higienie łączy się z obszarami tolerancji, wykluczenia, budzącej się seksualności. Warto wracać do tych zagadnień przy okazji różnych zajęć i warsztatów, a jako podstawa mogą wtedy służyć kanały edukacyjne na YouTubie czy Instagramie, gdzie znajdziecie Państwo wiele filmów dotyczących fizjologii. Łatwiej będzie Państwu nawiązać więź z grupą, jeżeli będziecie wspólnie komentować to, co obejrzeliście. Warto uważnie słuchać i dać młodzieży przestrzeń do tego, aby podzieliła się własnymi przemyśleniami i doświadczeniami.
Złe praktyki
- Złą praktyką jest unikanie niewygodnych tematów czy trywializowanie niektórych problemów, zwłaszcza związanych z okresem dojrzewania.
- Nie powinno się również zawstydzać młodzieży i banalizować jej zdania.
- Ponieważ w polskich szkołach uczy się obecnie dużo cudzoziemców, złą praktyką jest ignorowanie różnic kulturowych związanych z dbaniem o zdrowie i higienę i dopuszczanie do powstawania konfliktów na tym tle.
- Do złych praktyk zaliczamy również tolerowanie wulgaryzmów, niewypuszczanie uczniów do toalety w czasie lekcji i wyśmiewanie dlatego, że chcą do niej iść.
Jak to powiedzieć (nie wstydźmy się rozmów o potrzebach fizjologicznych)
Potrzeby fizjologiczne to jedna z najintymniejszych sfer naszego życia. Zapewne dlatego tak trudno jest nam o nich rozmawiać nawet z lekarzem, a co dopiero z nastolatkami. Warto jednak ten opór przełamać, ponieważ dzięki przekroczeniu bariery wstydu możemy chronić zdrowie swoje, swojej rodziny, a w przypadku nauczyciela ‒ także uczniów i ich rodzin. Jest więc o co zawalczyć? Zdecydowanie tak!
Czego się najbardziej wstydzimy w rozmowach „o tych sprawach”?
- Używania takich słów, jak „kupa”, „siku”, „podcierać się”. Dla niektórych dwa pierwsze z nich noszą znamiona wulgaryzmów, których nie należy używać, zwłaszcza poza domem. Innym te słowa kojarzyć się mogą z przedszkolem i pewną infantylnością, z kolei u uczniów mogą wywołać wesołość, której efektem będzie fala tym razem rzeczywiście niecenzuralnych synonimów.
- Niezręcznych sytuacji. Czasami, gdy poruszamy jakiś temat, innym wydaje się, że mówimy o sobie, o swoim doświadczeniu. Jak w takiej sytuacji rozmawiać np. o problemach z oddawaniem moczu? Albo odwrotnie ‒ jak, mając problemy z oddawaniem moczu, mówić o tym z uczniami tak, aby się nie zdradzić i nie stać się później obiektem żartów?
- Trywializowania. Większość nastolatków nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważna dla zdrowia jest profilaktyka, dlatego podczas rozmowy o potrzebach fizjologicznych niektóre osoby mogą banalizować ten problem.
Jak temu zaradzić?
- Zwrócić uczniom uwagę na to, że potrzeby fizjologiczne to nie tylko oddawanie kału i moczu, lecz także m.in. jedzenie, picie i sen. Co się może stać, gdy nie zaspokoimy którejś z tych potrzeb? Czy uda nam się sprawnie funkcjonować i zajmować się na przykład nauką, uprawianiem sportu czy tworzeniem sztuki? (przy okazji: jest to dobry temat na dyskusję z uczniami opartą na piramidzie potrzeb Maslowa).
- Zapytać uczniów, jak oni mówią o załatwianiu potrzeb fizjologicznych.
- Stworzyć ranking słów „do przyjęcia”, czyli takich, których wypowiadanie jest dla uczniów komfortowe.
- Pokazać uczniom, że tak naprawdę niektórych słów używamy na co dzień (np. u lekarza, na lekcjach biologii) albo w innym znaczeniu (np. we frazeologizmach).
Synonimy „na tak”:
Biegunka ‒ rozwolnienie
Defekacja ‒ wydalanie, załatwienie się, zrobienie kupy, zrobienie dwójki
Menstruacja ‒ miesiączka, trudne dni, kobieca przypadłość
Mocz ‒ uryna, siku, siki, siuśki, jedynka
Sedes ‒ tron, ustęp, muszla klozetowa,
Stolec ‒ kał, kupa, dwójka, odchody
Toaleta ‒ WC, ubikacja, ustęp, sanitariat, przybytek, ustronne miejsce
Wydalanie ‒ zrobienie siku, zrobienie jedynki
Często używane frazeologizmy:
Kupa nieszczęścia ‒ wyglądać źle, bardzo mizernie
Kupa kamieni ‒ dużo kamieni
Zbierać coś do kupy ‒ gromadzić
Zebrać coś do kupy ‒ zebrać razem
W kupie raźniej ‒ w gromadzie raźniej
Tam, gdzie król chodzi piechotą – toaleta
Świątynia dumania ‒ toaleta
Ciekawostka
Niegdyś wyrazem „stolec” określano władzę i tron monarchy lub biskupa.